Trawka rośnie
Trawa rośnie jak szalona, dziś rano popatrzyłam przez okno i moim oczom ukazał się piękny widok nasza wschodząca trawka.
Zaledwie 10 dni temu posiana a już cieszy oko .
Trawa rośnie jak szalona, dziś rano popatrzyłam przez okno i moim oczom ukazał się piękny widok nasza wschodząca trawka.
Zaledwie 10 dni temu posiana a już cieszy oko .
Wiosna zawitała u nas na dobre dlatego postanowiliśmy zagospodarować teren wokół domu.
Dziś posadziliśmy pierwsze krzewy i drzewa a wśród niech pojawiły się tuje szmaragdowe , 4 modrzewie, brzozę brodawkowatą Youngii i kilkanaście drobnych traw i iglaków.
Serducho się raduje bo ogród w końcu nabiera jakiegoś wyglądu:)
Jak widać na załączonym obrazku straszne błoto niestety ostatnia partia drzewek była sadzona w srugach deszczu.
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło tuje zostały solidnie podlane:)
Teraz tylko wyglądać, żeby sie przyjeły.
Cieszę się, że w końcu zrobiło się ciepło i możemy zająć się naszym ogrodem. Co prawda czeka nas jeszcze wiele pracy by wyglądał tak jak chcemy ale powoli małymi kroczkami zapełnimy go naszą miłością i piekną roślinnością. Ponieważ dla nas ogród to miejsce wypoczynku, relaksu gdzie słychać śpiew ptaków i śmiech bawiących sie w nim dzieci. Chcemy by urzekał niepowtarzalną atmosferą, kolorowymi i kwitnącymi kwiatami, wiecznie zielonymi krzewami ale również żeby był funkcjonalny. Taki aby każdy członek naszej rodzny znalazł w nim miejsce dla siebie. Nie może w nim zabraknąć miejsca na dużego rodzinnego grilla, którego można zapalić w sobotnie popołudnie, uroczy zielony zakątek gdzie bedzie można w ciszy i spokoju przeczytać dobrą książkę patrząc na biegające i bawiące sie dzieciaczki:)
Działka nabiera juz wyglądu, prace porządkowe idą pełną parą.
Ziemia została wyrównana następnie wywalcowana i trawka posiana:)
W planach mamy jeszcze posadzenie tuji.
Teraz prosimy o odrobinę deszczu :)
Sianie trawy nie obyło sie bez małego pomocnika w postaci Naszego starszego synka.
Bardzo poważnie podszedł do tego zajęcia na każdym kroku naśladując Tatę.
Dom już od dawna stoi a dopiero wczoraj podłączono nam prąd do działki:) Niestety aby przyłączyć się do sieci elektrycznej trzeba przejść przez cały gąszcz formalności: począwszy od wniosku, podpisnia umowy, budowę przyłącza i odbiór techniczny. U nas jeszcze były problemy z sąsiadami ktorzy niechętni zgodzili się na przyłącz, ktory miał przechodzić przez ich działki.... a bo mają już ogrody a bo drzewka posadzone itp. Ale po dłuższych negocjacjach wyrazili zgodę no i mamy w końcu prąd.